Ta opowieść nie poszerza wiedzy zawartej w definicjach
koli i
koli, a tym bardziej
koki czy wody, ale pokazuje pewien — nie zawahamy się użyć tego słowa — antypolski mechanizm. Antypolszczyźniany w zasadzie, ale takie słowo nie istniało do momentu jego pomyślenia i zapisania. Najpierw cytat: