Znowu anglicyzm!
Od potępiania ciekawsze jest podjęcie próby zrozumienia, co leży u podstaw użycia jakiegoś wyrazu. Czasem jest to bezrefleksyjne naśladownictwo, niekiedy świadomy snobizm lub mieszanka tych i jeszcze innych przyczyn.
Łączymy przeciwników aborcji, antyaborcjonistów, „obrońców życia” (cudzysłów, bo sami się tak nazywają, przy czym bywa, że sprzeciw wobec aborcji łączą z popieraniem kary śmierci) z postawami konserwatywnymi. Te zaś nierzadko w rozmowach o języku zbliżone są do puryzmu, obrony status quo, więc zasadniczo winny się opowiadać przeciwko nowym zapożyczeniom. Nie dzieje się tak jednak, bo prolifer to
Łączymy przeciwników aborcji, antyaborcjonistów, „obrońców życia” (cudzysłów, bo sami się tak nazywają, przy czym bywa, że sprzeciw wobec aborcji łączą z popieraniem kary śmierci) z postawami konserwatywnymi. Te zaś nierzadko w rozmowach o języku zbliżone są do puryzmu, obrony status quo, więc zasadniczo winny się opowiadać przeciwko nowym zapożyczeniom. Nie dzieje się tak jednak, bo prolifer to
Pełna treść tego i 5008 pozostałych artykułów poprawnościowych dostępna w abonamencie.