— No dobrze, powiem wam... ale jak coś, to nie ja. Nie chcę tu mieć potem towarzyskiego fuckupu. I tak nie jest mi lekko w tym morzu testosteronu.Mamy tu do czynienia z tekstem literackim (którego akcja toczy się w Łodzi), w którym wybór słownictwa ma swoje uzasadnienie, służy na przykład do charakterystyki postaci. Tutaj nie narrator używa opisywanego słowa, a w tekście dialogu jest ono (przez autorkę? przez redakcję?) ujęte w kursywę, będącą z jednej strony sygnałem obcości, cytowania, a z drugiej strony
— Jasne — zapewnił ją Blattner. (Agnieszka Sudomir, Panaceum, 2019)
Pełna treść tego i 4999 pozostałych artykułów poprawnościowych dostępna w abonamencie.