Polskie potoczne, nieco rubaszne i tajemnicze zarazem
w kibinimatry bądź
w kibinimater pochodzi z języka rosyjskiego. Mówiąc ściślej — z rosyjskich żargonów przestępczych i najbardziej wulgarnych, obscenicznych, amoralnych zasobów idiomatyki.
Wulgarność buduje się często przez włączenie do składu
jednostki leksykalnej elementów ze sfery darzonej szacunkiem (matka, elementy sakralne) i zderzenie ich z wyrazami i zachowaniami wstydliwymi, tabuizowanymi, więc uważanymi za najniższe (sfera płci i wydalania). Tak jest z elementami zapożyczonymi zapewne w kontakcie językowym ludu polsko- i rosyjskojęzycznego od XIX wieku, wzmocnionym przemarszem
Armii Czerwonej w roku 1945.
Najczęściej używana wersja rosyjskiego wulgarnego przekleństwa ma postać: