We współczesnych słownikach znajdziemy zwykle informację o równorzędności wariantów: -u lub -a; tak na przykład „Innym słowniku języka polskiego” pod red. M. Bańki (2000) czy w „Wielkim słowniku ortograficznym PWN” (2010). Przy czym interesujące jest, że jeszcze ten drugi słownik miał w wydaniu z 2006 roku tylko -a. Czyżby oznaczało to, że dopełniacz -u pojawił się w polszczyźnie później? (...)
Pełna treść tego i 5001 pozostałych artykułów poprawnościowych dostępna w abonamencie.
W cenie jednej kawy na miesiąc.
sprawdź