Niektóre przyimki mają swoje warianty z dodatkowym
-e, są to tak zwane warianty wokaliczne. Ich użycie bywa uwarunkowane kontekstowo i fonetycznie (decyduje to, od jakich spółgłosek rozpoczyna się stojący po przyimku wyraz) lub leksykalnie (po prostu, w ramach wyjątku, formy niektórych wyrazów łączą się z przyimkiem wokalicznym).
Użycie wariantu wokalicznego przyimka uwarunkowane kontekstowo i fonetycznie, jak sama nazwa mówi, nie zależy od pisowni, lecz od wymowy. Stąd
zejście ze sceny, ale
artykuł z „Scientific American” — w tym drugim przypadku wymawiamy przecież [artykuł ssajentifik].
Użycie wariantu wokalicznego przyimka uwarunkowane leksykalnie wiąże się np. z zaimkową formą
mnie, dla której jest ono obowiązkowe. Jest to jednak wyjątek, ponieważ sam nagłos [mn] nie wymusza wokalizacji przyimka, por.
z mnichem,
w mniejszości. Co ciekawe, niektóre wokaliczne formy przyimkowe łączą się współcześnie wyłącznie z formą
mnie. Tak jest z
beze oraz
przeze (tylko
beze mnie i
przeze mnie). Dawniej pisano na przykład
beze czci i
beze chrztu, ale rozwój polszczyzny wyrugował takie połączenia.
Poniżej podajemy listę przyimków, dla których użycie wariantów wokalicznych zostało opisane szczegółowo w danym haśle:
—
nade,
—
pode,
—
we,
—
ze.
To tylko próbka tego, do czego dostęp mają
użytkownicy pełnej wersji Dobrego słownika.
Zyskaj dostęp do wszystkich 395 reguł językowych.
sprawdź