Fantastyczne są dzieciaki z plecakami pełnymi grosza, reklamówkami, skarbonkami, mógłbym kwestować z nimi ko końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej. Starsi przychodzą na grochówkę gotowaną przez strażaków i wydawaną przez szefową kuchni ze Stanicy Harcerskiej. — Pani Wanda co roku ambitnie stoi cały dzień przy kotle pysznej
grochówy, nikt się nie powstydzi — niektórzy płacą za nią do skarbonki orkiestrowej nawet po „pięć dych”.
NKJP: Czuwaj, 2008